diagnoza
pędzi za mną wariatka
coraz szybciej
szczelnie ukryta
w kokonie niewiadomej
eskulap nie ma czasu na śledztwo
zbiera kasę na kolejny samochód
dla potomnych
aparatura milczy
brakuje nici porozumienia
nikt nie słucha
nie widzi
jestem na lodzie
muszę uważać
jest dużo figurantów
mało panczenistów
nie poznałam tożsamości
wariatki
Komentarze (9)
Świetna ironia. No i postawiona została diagnoza,
pozdrawiam :)
Witaj. Podoba mi sie ironia, na temat
niezdiagnozowanej wariatki...ja przed swoją nie
uciekłam, dała się poznać... Moc serdeczności.
Ciekawy przekaz! Pozdrawiam!
ona nie wariatka to litość nad państwem goni emerytów
do domów pogrzebowych na ostatnią wieczerzę
i też zawsze powiem
'do diagnozy
trzeba mieć dobrych specy
gdyż sama nauka
to za mało'w:)
jak to wariatka
waryjatką nie jest
i samochód nowy ma
nie z kradzieży
gdzie jeden się zaprzepaścił
zaprzepaścił w kradzieży
jak nie słowo
Też zapamiętaj
.na Słowo sobie zarób
a nie nim pomiataj'
bo nigdy mną nie będziesz
też ja tobą nie chcę być
tym bardziej
że jestem jedynaczka
choć braci mam...w:):)
Bardzo dobra ironia, pozdrawiam
cztery lata przerwy na beju. trudno postawić diagnozę
tak długiej rozłąki.
pozdrawiam z uśmiechem :)
Fajny;)pozdrawiam serdecznie:)