dialog
z myślą o E. K. (Ewie)
Pierwsza mowa szatana do rodu ludzkiego
zaczęła się najskromniej: od słowa
„dlaczego?”
Mickiewicz
dlatego, że się chwytasz boleśnie jak
rzemień
oto – nad czym boleję; że serca nie
zmienię.
dlatego, że jest robak, który drąży
glebę
oto – dlaczego... - nie chcę... - spoglądać
się (w siebie)
dlatego, że strzeżonego – i sam Bóg
dostrzeże
- któregom… - ukrzyżował – jako zwierzę.
…
dlaczego tak boleśnie upadam na ziemię?
brat – własny – bat pychy mnie chwyta w
swój rzemień.
dlaczego… (czy ten robak już wyżarł mi
serce?)
że tyle jest was... - wokół – i żadna... (–
nie chcę.)
dlaczego – wciąż jeszcze - jak zwierzę
uciekam
w leśny ostęp. (dlaczego?) - tam nikt nie
czeka.
1979 r.
Komentarze (16)
Stworzyłeś niesamowity klimat, Wiktorze.
Wiersz, jak zwykle u Ciebie, bardzo osobisty, głęboko
refleksyjny. Budzący wiele pytań: "dlaczego" jest
tylko jednym z nich.
Nad Twoimi wierszami nie można się nie zatrzymać.
Jesteś unikalny w swoim przekazie przemyśleń.
Pozdrawiam Cię serdecznie z życzeniami zdrowia :)
Bardzo fajny, ciekawy dialog Tomaszu,
samego z sobą. Serdecznie pozdrawiam
życząc miłego wieczoru :)
Ciekawa refleksja Wiktorze. Widzę, że forma też trochę
inna niż zwykle. Ogólnie bardzo do mnie przemawia, a
pytań mam znacznie więcej ;)
Pozdrawiam :)
To pytanie - "dlaczego, towarzyszy nam przez całe
życie, jako pierwsze zadają je dzieci, gdy zaczną
rozumnie patrzeć na świat i chyba jest ono ostatnią
człowieczą myślą w momencie śmierci.
Ja osobiście wiem jedno, że jeżeli je sobie za często
stawiamy, to nie ułatwia nam
życia, bo to temat jak morze...
i czasami może za głęboko wciągnąć..., ale to tylko i
wyłącznie moje zdanie i może się całkowicie nie
zgadzać z Twoim.
Ciekawy wiersz z przyjemnością go przeczytałam.
Miłego dnia życzę.
Wiktorku jesteś taka osobą która ciągle zaskakuje i
dobrze bo nie będziesz nigdy nudny. Zatrzymujesz choć
trudno Ci odpowiedzieć na Twój wiersz gdyż jest on
bardzo osobisty.
Pozdrawiam:)))
Zatrzymała mnie Twoja refleksja Wiktorze... dużo bym
jeszcze pytań dopisać mogła do Twojego wiersza...
pozdrawiam
ciekawa forma i wykonanie pozdrawiam
ciekawa forma i wykonanie pozdrawiam
Witaj Wiktorze....
tym wierszem trafiłeś w sensowność istnienia
(mojego)....
często zadaję (sobie) pytanie "dlaczego" ( zrodziłam
się z uprzykrzającą życie dociekliwością, a nie z
uległością w cudze wiary)...???
indywidualność myślowa charakteryzuje nas, lecz bywa
ciężarem (czasami) nie do udźwignięcia..... koszmar
to, czy dar ?!
Serdeczności :)
Twoje wiersze mają to "coś"... Można by powiedzieć,
poetycki pazur... Pozdrawiam
jeszcze sporo "dlaczego" by się znalazło...
Myślimy - to mamy wątpliwości i pytania..Pozdrawiam
serdecznie, życzę udanego dnia. :)
To pytanie - dlaczego? nigdy do końca zgłębione nie
zostaje. Za nim idą następne. Dobrze być dociekliwym
(choć nie we wszystkich przypadkach). Poszerzamy swoją
wiedzę o świecie, o życiu i o nas samych. Na wiele z
tych pytań odpowiedzi, do końca, nie uzyskamy.
Pozdrawiam ciepło i serdecznie :)
W prawie, w religii też jest, czy było jakieś
tabu.Twoje rozmyślania są dobre właśnie dlaczego,
chociaż troszkę. Pozdrawiam serdecznie.
Michale! - możesz miec rację, ja jednak uważam, ze
pytanie - "dlaczego?" - to samo wszelkie dociekanie
prawdy - zamiast przyjęcia tego, co "Pan Bóg
przykazał" ( choćby - dlaczego niby nie skosztować
jabłka?)