Dialog...
*
-lubię jak mi zycie przebiega miedzy
powiekami...
-łzą
-czasami...
-polsnem w oczekiwaniu
-w pol gestu...
-Twoja młodość mnie wykołuje zaraz
-Dlaczego?...
ubrana dotykiem jestem
gdy
piję przestrzeń
spierzchłymi wargami
cudzą ciszą
bezpanskie słowo
rozpisuję sobie na dłoni
i
przytulam się
do wiatru
który pachnie
rozgrzeszeniem
po głównym placu swej istoty
snuję się milcząco
*
autor
motyl_nocy
Dodano: 2009-02-07 00:08:12
Ten wiersz przeczytano 675 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
bardziej to milosne wyznanie niz dialog...
Taki dialog miłosny jest zawsze cudowny-pozdrawiam!