Dialog dwóch serc
Dlaczego człowiek wstydzi się tęsknoty?
Prawdy lęka się nazwać?
Tak dumny czeka na miłość,
Zamiast ją komuś okazać.
Dni tak szare,tak podobne,
Brak uśmiechu i radości.
Każdy wieczór zimno-pusty,
Który mógłby być srebrno-złoty?
Wciąż robimy postanowienia,
Składamy obietnice z wyblakłych słów.
Każdy stoi na drugim brzegu,
Nie buduje mostu,który złączyć by mógł.
Miłość jest jak drżący słowik w garści,
Nie ogarnie jej nic.
Swą siłą gasi gwiazdozbiory,
W swym słowie kocham-rozsiewa kwiaty.
Lecz też umiera-odchodzi,
Gdy nie ma dialogu dwóch serc.
M.Wityńska.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.