Dialog kochanków
- powiedz mi moje kochanie,
jaki naprawdę jesteś sam –
na zewnątrz piękne opakowanie,
a w środku goły pustostan ?
- odpuść zabiegi , chociaż się starasz
nic nie poradzę, dawno już klapa
- ależ skarbeńku, chętnie pomogę
podniosę w górę nie tylko głowę
- moja diabliczko, jam w duchu struty,
mięta odeszła, nie chcę rozpusty
- więc co ja biedna pocznę od teraz
kiedy energia co dzień rozpiera?
zainstalować mam w domu modem
w necie okazji poszukać trochę?
a może Viagrą go ciut odmłodzę?
- znowu zachrapał, jakie to podłe !
do tego obrócił się jeszcze na wznak,
ach, w wirtualny uciekać świat czas...
zerwał się miły, na łóżku siadł
- teściową śniłem, a niech to szlag !
na serce tabletki niebieskie łyka,
mówiłaś coś złotko ?..chodźmy się
bzykać...
Komentarze (37)
Tak, po co słowa, kiedy na harce nastał czas a z
tabletkami , to uważaj, żeby nie fiknął kozła, bo to
niebezpieczny eksperyment, co zrobisz potem, jak
chłop ci się zawinie hi..hi.
Uśmiałem się, ładny wiersz.Pozdrawiam
Ha, ha, ha. Po przeczytaniu humor zaraz wraca:))
Super...Dostarczyłaś humoru, a przy tym wiersz bardzo
dobry. Gratuluję.
Choć o teściowych jest dowcipów bez liku ja o swojej
zawsze miałem dobre zdanie
Właśnie, w tej chwili, miałem coś zjeść / lecz, jak
już tak... to palto sześć... (zmagania łóżkowe -
najlepszym lekiem nasercowym) ;)
sex to też dialog...fajna satyra
Jedni poważny dyskus prowadzą, inni bez słowa sobie z
tym radzą. Referat czy wykład zbędnym się staje, jeśli
ciało do ciała (przy)staje.