Dialog z... no właśnie
Taka sytuacja niestety mnie spotkała... A może na szczęście?
- Kolejne w życiu zawiedzenie?
- Tak! Straciłem już wszelką nadzieję...
Co się ze mną dzieje?
- Targają Tobą myśli, choć w sercu skrywasz
upokorzenie.
- Tak, to moje... brzemię?
- Czujesz ciężar, zniechęcenie?
- Tak. Wciąż na każdego skinienie.
Wiem, co znaczy dla innych poświęcenie,
Nie chcę wiele, chcę usłyszeć „Ja Cię
cenię!”,
Sam wciąż gram na życia scenie.
Czy dożyję, doczekam się na zrozumienie?
Czy przeżyję, przeczekam ośmieszenie?
Nie wiem...
Myśli zbyt wiele kłębi się w tym zmęczonym
ciele.
W nocy nie śpię, lecz mówię sam do
siebie.
- Dlaczego?
- Bo jestem jeden.
Sam jeden na całym świecie.
I nikt nie wie, co w mej myśli drzemie.
- Czy zamierzasz się poddać, kontynuować
życie w niebie?
- Tak! Nie! Nie wiem...
Więcej napiszę, gdy dokonam już wyboru...
Komentarze (1)
Opisane moje życie.....:( mój wewnetrzny dialog:(