*Diamentowe zwierciadło*
W wieczornej ciszy usłanej gwiazdami
Stoję wśród łanu zboża złotego
Tulona wiatrem niby ramionami,
Garnąc tęsknotę do serca mego.
Sieć diamentowa, co nieboskłon spowija
Przyświeca mi właśnie w tej chwili,
Niebo jak czarne lustro, co odbija
Wszystkich, którzy się za kimś
stęsknili.
Gdzieś na obliczu nocy jestem i ja
Między dojrzałymi złoconymi kłosami
Z nadzieją w sercu, za tobą stęskniona
Z rozwianymi przez wiatr włosami.
Komentarze (4)
pięknie napisany ,lekko się go czyta .....nadal
tęsknota .....ładny ,podoba mi się
Bardzo ładny wiersz. Ciekawe metafory i oczywiście
tematyka. Dużo uczuć w Twoim wiersz, bardzo mi się to
podoba
Szalenie kuszący obraz namalowałaś. Szczególnie podoba
mi sie jego zwiewność.
Wiersz o pięknym temacie.... podoba mi się treść,
bardzo delikatna, romantyczna, bez zarzutu. Uwagę mam
do rytmiki i do mało ciekawie ustawionego na końcu
zdania słów "i ja". Lekka korekta i wiersz będzie
bardzo dobry.