DIEGO
Diego Maradona nie żyje...
Żył, grał, umarł - i co z tego,
że nie ma "boskiego" Diego?
Śmierć nikogo nie ominie,
nawet gdy ktoś w świecie słynie!
Był idolem dla piłkarzy,
wielu o nim chciało marzyć,
strzelać gole, robić triki
i w rankingach mieć wyniki.
Jednak Diego przeszarżował,
swego życia nie szanował.
narkotyki i zabawa,
chyba go zabiła sława?
Nie nam oceniać człowieka,
bo nikt nie wie co go czeka.
On ze slamsów wszedł na szczyty,
dziś to idol - niepobity!
W życiu ważne są bariery,
to dotyczy i kariery.
Choć los sławę komuś daje,
wciąż człowiekiem pozostaje.
Jan Siuda
Komentarze (10)
Te refleksje nie zaszkodzą już Maradonie a mogą pomóc
innym młodym sportowcom.
Pozdrawiam
To prawda ,każdy człowiek na niektóre złe postępowania
powinien stawiać szlaban...ale sława i pieniądz
najczęściej człowieka psuje, bo nie można ich
udźwignąć...dobre przesłanie...pozdrawiam serdecznie.
witam,
dość surowe - mimo zasady, że o umarłych albo
dobrze, albo wcale, ale z tego co wiem prawdziwe
wspomnienie, o Wielkim piłkarzu.
Cenię tych, którzy swoimi tekstami włączają się
w bieżące wydarzenia Kraju, świata i ludzi.
Pozdrawiam serdecznie /+/.
Sława sprawiła, że piszą o nim wiersze...:)
Smutne, że zbyt wcześnie odszedł...
Pozdrawiam
Diego Armando,
na-marach-do nas mówi -
strzeloną bramką,
fałszywie piękną.
I pękną nasze złudzenia -
mara-do niespełnienia,
by ręką, lewą do tego,
dojść w futbolu do wszystkiego.
Bo futbol, grany nogami,
a także głową, czasami,
nie daje praw, co udręką,
by gole zaliczać, co ręką,
nawet strzelone tą boską -
mówię, ja kibic, to z troską.
Zwłaszcza, gdy byłby to dziedzic,
piłkarza - Jezusa Maria Satrustegi.
Myślę, że praca i talent mogą dać niezwykłe rezultaty,
myślę, że osiągnął wiele,
niestety czasem popularność i nadmiar dobrego życia
mogą też sprawić, że ktoś nie umie pewnych rzeczy
docenić, tak czy siak zostanie on w ludzkiej pamięci i
w panteonie piłkarskich sław.
Pozdrawiam, Janku.
Tak się dzieje, gdy przyciąganie ziemskie traci moc,
dla nieznośnej lekkości bytu.
bardzo ładnie, ciekawie opisałeś życie tego sławnego
piłkarza ale bardzo ważne są tu refleksje
Był wybitnym piłkarzem, który nie sprostał pułapkom
życia, sławie i pieniądzom. Nie on jeden. Pozdrawiam.
Idolom chyba jest trudniej w normalnym życiu...