Dio pamięci żałobny rapsod
\m/_
Śpiąca ciemność wschodzi.
Uczyłeś nas nie lękać się mroku.
Twój głos niczym huragan
odpędzał każde zło.
topił fałszywą świętość
w bój stawał ze smokami.
Znów śpiąca wschodzi ciemność
- Mały Rycerz umiera.
Niedopisana druga magiczna księga
której tomów mogło być jeszcze tak
wiele...
Gdzieś za granicą czasów
Pani Jeziora płacze
w bezdechu odszedł
i tak wielu nie słyszało
ostatnich życia Jego tchnień.
Ostatni Czarny Sabat
odprawił ponad Księcia Mroku.
Lecz i mi nie było dane
zobaczyć go choć raz.
Słuchać będę do końca swych dni.
A w moim małym-wielkim świecie
żałoba po małym-wielkim człowieku
ponadnarodowa.
Lecz widzę - wschodzi tęcza
światełko kiedy ciemność
Twą duszę nieśmiertelną
poniosą - szereg ostatni.
Dzieci rock'and'rolla
króla swojego z łaski swojej.
[*]
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.