dives in misericordia
tyle strumieni czas pocięło
na pokrwawione śliną plamy
kiedy się modlić nie ma o co
najpierw ustami umieramy
(a ona spała bezlitośnie
tak bezszelestnie
tak bezgłośnie)
konary rosły szarpiąc niebo
gałęzie darły wiatr na strzępy
niewysłuchanych modlitw liście
dotknęły ziemi uroczyście
(a ona spała snem skalistym
mglistym, urwistym
i bezlistnym)
drzewa przejrzały się w swych cieniach
popakowały lata w słoje
(będą pamiętać przytulenie
i to, jak bije serce twoje)
Enya - "The memory of the trees" (Pamięć drzew) http://www.youtube.com/watch?v=KIpt_BIrIzM
Komentarze (20)
takie już sa koleje naszego życia i nie jesteśmy w
mocy tego zmienić.....
zadziwiasz mnie...:)świetny jesteś
Cudowny wiersz o drzewach, starych, które przetrwały
latami. Samo piękno jest w tym wierszu, zaskakujesz
niespodziewanie. A ja napisałam wiersz do Twojej
liryki dla Ciebie. Nieoczekiwanie.
ciekawy wiersz miłosierdzie daje nam bogactwo,
bogactwo duszy :)
miłosierdzie jest w człowieczeństwie największą
miłością Pięknie piszesz bo właśnie w bezinteresownym
przytuleniu jest serce a z nim droga Wyrazy uznania
Wiersz wartościowy