Dla W
Czy to możliwe? Jak to się stało?
Od Twoich ruchów drży moje ciało!
Jakby motyle mi w brzuchu szalały.
Toć to cudowne, mój Skarbie mały!
Choć wszystko wciąż rośnie, me ciało się
zmienia,
gdy czuję Cię w środku, strach cały
przemija!
W zapomnienie odchodzi ducha zły stan,
bo wiem, że w sobie małe SZCZĘŚCIE mam!
Prawdziwy dar Boga, miłości spełnienie!
Już tylko czekamy na twe pojawienie,
by móc wziąć Cię w ramiona, utulić do
snu
i sprawić byś bezpiecznie poczuła się
tu!
Wiersz dedykuję mojej córeczce, którą urodziłm 13 kwietnia 2008 roku:) Napisałam go na przełomie 7 i 8 miesiąca ciąży
Komentarze (1)
Piękny wiersz,dzieci to rzeczywiście wielka pociecha,
nawet zanim się urodzą,pozdrawiam.