Dla *****
Szukając nowego życia
Spotkałem Cię niespodziewanie
Chociaż stałaś obok
Niezauważona
Patrzyłem w Twoje oczy
I nie wierzyłem
Iż może być tyle łagodności
W niebieskiej otchłani
Uśmiechając się widziałem
Twoją wrażliwość
Podaną na dłoni
Jak jabłko którego nie można zerwać
Kiedyś zobaczyłem Twoje łzy
Tliły się paląc moje serce
Obiecałem Ci wówczas
Iż ich więcej nie zobaczę
autor
poeta19
Dodano: 2004-11-03 00:12:21
Ten wiersz przeczytano 681 razy
Oddanych głosów: 72
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.