dla Babci Heleny
naszej wspaniałej, niezapomnianej Babci Helence z Obertyna
spóźniony do podium biznesu,
przestraszony ulewą grozy,
ogłuszony ciosami karesów,
szukam świątecznej prozy.
uniwersalnej modlitwy do
ludzi,
o wiarę w Pana człowieka,
tylko, Czy warto się trudzić,
gdy człowiek ciągle ucieka.
od zielonego kwiecia,
od czystej zdrowej wody,
oddala się przez stulecia,
od siebie od swojej przyrody.
autor
piamir
Dodano: 2006-05-19 08:43:26
Ten wiersz przeczytano 460 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.