Dla ciała i dla duszy.
Potrzebuję wyciszenia, lekkiej nuty
spokoju.
Tam niema nas… nigdy nie było.
Przy Tobie spokój, cisza nie istnieje,
tylko?
Wszystko duże, kolorowe, hałasujące.
Przytłacza mnie, boje się.
Potrzebuję wyciszenia, lekkiej nuty
spokoju.
Dobrze, to odejdź, na chwil parę, ale..
Wróć! Już?
Jeszcze nie…. Jeszcze nie
odeszłam.
Cholera… Tak, nie można(?)
Potrzebuję…
Nie mogę egzystować na dwa życia.
Wyciszenie, spokój…
Tylko spokój może nas uratować,
To odejdź na chwil parę,
Już?
Kiedy zaczniesz być ze mną,
A nie ze swoim wyobrażeniem o mnie?
Komentarze (2)
wiersz bardzo nie regularny w uczuciach ....ale ma
swój własny przekaz dla czytelnika ...pozdrawiam
ciepło
Ciekawy, intrygujący wiersz