DLA CIEBIE
Choć nie za wiele pamiętam,
wiem,że kiedy bylam mala
zawsze się ze mną bawiłeś,
że zawsze mnie kochałeś i
nikomu skrzywdzić nie pozwoliłeś.
Później wszystko się zmieniło,
Ty zacząłeś chorować,a ja
przestawałam być dzieckiem
zapominając wszystko.
Przez ostatnie lata nie wiedziałam
jak z Tobą rozmawiać,Twoje
choroby wciąż Cię przygniatały
i spokoj już bardzo rzadko dawały.
Było mi przykro i bardzo cierpiałam
bo wiem ,że tylko przez Ciebie
dziadku byłam szczerze kochana.
Dzięki Twojemu skąpstwu i
złośliwości tak długo się nie
poddawałeś,lecz w ostatni
czwartek telefon dostałam
"przyjeżdzaj szybko,dziadek umiera"
Nazajutrz wstrząśnięta przyjechałam
lecz okazało się ,że lekarz się
co do takiego krytycznego stanu
pomylił.Powiedział,że trzeba się
Tobą opiekować,inaczej nie tygodnia
nie dotrwasz.
Przepraszam ,że się Tobą nie
opiekowałam,bo dość duzy
kawałek drogi
od Ciebie mieszkałam.Już miało być
całekiem dobrze...
...w sobote telefon dostałam...
...dziadek umarł...tak ciężko mi się
w sercu zrobiło,smutek,płacz,ból,
rozpacz.
Tyle jeszcze chciałam Ci powiedzieć,
przepraszam ,że nie umiałam...i się
spóźniałam
Kochanemu ś.p.dziadkowi :*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.