Dla Ciebie
zabłądziłem w ciszy czterech ścian,
w okruchach dawnych wspomnień .
wypełniasz moje kolorowe sny.
w gorących objęciach uniesień będę
się wylegiwał bezczelnie
z rozwianymi marzeniami,
szybując niczym ptak
z głową w aureoli chmur .
poczekaj na mnie w krainie snów,
jedwabną nitką oplotu omotany.
słodyczą słowa przywitam cię ,
krucha istoto utkana z marzeń,
cienką przędzą wyobraźni,
Tyś wizją doznań mych
po których przez ciało przebiega
dreszcz rozkoszy nieopisanej.
zabłądziłem w labiryncie ciszy
i błąkam się po nim,
szukając ukojenia w myślach,
o Tobie.
Komentarze (2)
dziękuję Aniu za komentarz...można powiedzieć że
dzięki Tobie zostawiam ten wiersz ..nie usuwam...a już
miałem taki zamiar...:)
w gorących objęciach uniesień będę
się wylegiwał bezczelnie - jakie to fajne!