Dla Ciebie Tatku
W 15 rocznicę śmierci piszę tatku ten wiersz dla Ciebie...może go przeczytasz gdzieś tam w niebie...:(((
Odszedłeś z mego życia
nagle,po cichu,
tak jak żyłeś.
W szpitalu ostatni raz
mnie przytuliłeś...
Choć to było wiele lat temu
w sercu rana została.
Ojciec ostoja mego życia
odszedł na zawsze.
Pozostał żal,ból,cierpienie,
pustka której nikt nie wypełni
i pytanie:"dlaczego?"
Tak bardzo mi Ciebie brakuje...
Dlaczego nie zabrałeś mnie ze sobą,
tylko opuściłeś?
Ty mnie nigdy skrzywdzić nie pozwoliłeś
Byłeś na każde me zawołanie...
Już nigdy nie usłyszę
słów pocieszenia z Twych ust.
Nie poczuję kojącego
uścisku Twych ramion
Mówią:"czas leczy rany".
Lecz tej rany nic nie uleczy
wciąż krwawi.
Ty leżysz w ciemnej mogile
porosłej kwiatami,
mnie pozostało tylko wspomnienie
wspólnie spędzych dni...
.................(((((..............
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.