Dla Ciebie o Tobie...
Każdego wieczoru żegnam się z Tobą.
By rano usłyszeć Twoje powitanie.
Wtedy stajesz się taka rzeczywista.
Wiem, że nie jesteś tylko snem.
Wiem, że jesteś
choć tu Cie nie ma.
Nie ma Twego dotyku.
Nie znam Twego zapachu.
Tak niewiele widziałem Cię.
Mam Twoich słów znaków tysiące.
I Twego głosu czasem kilka chwil.
Jego ciepło ogrzewa to,
co we mnie jest.
Topiąc sople codziennych spraw.
Każdego dnia chcę Ciebie
choć kroplę.
Dla mnie nią jesteś, potrzebuję jej.
By każdego wieczoru żegnać
się z Tobą.
By rano powitać Cię na nowo.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.