Dla Justyny
Dopóki nie wkurzasz
jak stara płyta...
Dopóki Cię o nic
nie pytam.
Dopóki w rękach
mocno Cię trzymam
Dopóki to nie Twoja
wina.
Dopóki ostrożnie Cię z piekła
podnoszę
I o to samo
Cię proszę
Dopóki rękę Ci moją
podaję
Dopóki mi pachniesz
Majem.
Dopóki mi śpiewasz
piosenkę tą straszną
Dopóki się drzwi
nie zatrzasną.
Dopóki nie ranię Cię
słowem prostym
Dopóki nie rosną w nas
osty.
Dopóki mi uśmiech na tacy
podajesz
Dopóki sobą
zostajesz
Dopóki malujesz mi życie
złotem
Dopóki masz na to
ochotę
Tym wierszem dziękuję
i uśmiech maluję
W tym wierszu dla Ciebie
od nowa.
Niech uśmiech Ci powie
Jak bardzo dziękuję
Bo nie wiem jak ubrać
to w słowa.
Komentarze (1)
Przyjaźń to piękna sprawa i tak rzadko spotykana oby
trwało to piękno jak najdłużej.