Dla kobiet...
...a nie mężczyzn.
W sprawie ,,Dnia kobiet” zabieram
głos,
bo mi na sercu leży wasz los.
Kobiet co tego właśnie dnia,
podobno wielkie święto ma.
Bo krztyny prawdy nie ma w tym,
święcie obłudnym. Z gruntu złym,
w którym kobieta jest podmiotem,
by nie powiedzieć wprost, przedmiotem.
Mężczyzna kwiatkiem się wykręci,
będzie udawał że coś święci,
da czekoladkę, złoży życzenia,
posprząta nawet od niechcenia,
i na tym koniec. Bo wiadomo,
że święta dla nich wymyślono.
To oni w jednodniowej pysze,
uczynią wszystko by usłyszeć,
jak to kobieta jest szczęśliwa,
jak to z radości się rozpływa,
dumna, bo facet, wreszcie raczył
dostrzec jak wiele ona znaczy.
A reszta roku, drogie panie,
gdzie całoroczne, was, uznanie.
Za dom, za dzieci, opierunek,
czy nie należy się szacunek.
Chcę uzmysłowić wam, kobietom,
a zwłaszcza próżnym nam, facetom,
iż wy kobiety ,,marny
puszek’’,
jesteście warte każdych wzruszeń,
nie tylko w święto. I tu ten
głos…
Bo mi na sercu leży wasz los.
Komentarze (2)
Peel taki hojny, cały rok, super pomysł.
super. Szczególnie końcówka.