Dla kogo niebo
Wszystkim pielgrzymującym
Gdy przyjdzie pora przed Pana stanąć
obliczem , czy będę miał głowę podniesioną
, czy oczy spuszczone i krok chwiejny jak
Nietsche
Co spotka mnie ,gdy relację z życia
przedłożę, w tej chwili nie wiem co myśleć
, rozważania te może na później odłożę
Czy czasu wystarczy na życia poprawę , na
zmianę siebie , czy nie jest za późno, by
zrobić coś dla innych i choć trochę
zatroszczyć się o siebie
A jeśli na mnie już w niebie czekają i
bilet jest w drodze , nie mogę więc czekać
bezczynnie muszę na serio pomyśleć o sobie
Spakować co trzeba i czekać cierpliwie na
rydwan niebieski z biletem w ręku w jedną
stronę, a on mnie powiezie w błękit nieba ,
gdzie czeka ktoś, by przyjąć mnie do
siebie
Tym,którzy czekają z biletem w ręku,zawsze można przecież zawrócić
Komentarze (1)
Czasem też zastanawiam sie jak to bedzie stanąć tam,
po drugiej stronie i dlatego +
Tylko jedna uwaga - znacznie lepiej by sie czytało,
gdyby zapis był troszeczkę inny