Dla Kolegi Z Mokotowa
Nie mam pojęcia co to i kiedy było,
że Twoją uwagę na mnie zwróciło.
Przecież w urodzie mojej tyle
niedoskonałości,
które niektórych przyprawiają o
mdłości...
Nieważne, nie szukam odpowiedzi na to
pytanie,
bo pewnie i tak Ty sam nie znasz jej na
nie.
Każdy z ludzi, wbrew sobie,
ma kilka postaci we własnej osobie.
I różni się nasze zachowanie
przy kolegach w szkole czy przy mamie.
Każdy ma po prostu różne natury,
tak to właśnie zaplanował Ten Z Góry.
Niektórzy też czasem, z przyczyn
różnych,
maski na siebie nakładają.
Mogą grać mądrych, clownów czy próżnych
i myślą, że coś na tym zyskają...
Po naszym spotkaniu byłam na plus
zaskoczona
i taka trochę zdziwiona.
Zobaczyłam innego kolesia, niż dotychczas
myślałam,
być może go nie doceniałam?
Mam nadzieję, że ten A***, jakiego
poznałam
wtedy, gdy trochę idiotkę udawałam i non
stop się śmiałam (:P),
to ten prawdziwy, a nie udawany,
nie taki, jaki jest przez niektórych
uważany.
Że tematy ostatnich wierszy na
www.******.mylog.pl
nie są żadną ściemą,
ale naprawdę gdzieś w sercu tkwią...
Nie wiem, czy kiedyś mi się uda (i czy tego
chcę)
rozszyfrować, jaki naprawdę jest ten
chłopak z 1c...
Ale myślę, że tak samo ja
nie umiem do końca się obnażyć przed
wszystkimi...
Być może boję się ich krytycznej
miny?...
Co z tego, że wysoka, jak w środku taaaka
mała?
Nie umiem do końca się otworzyć (choć
bardzo bym chciała)...
Pewna siebie - tak uważają,
a wielkiej nieśmiałości nie dostrzegają.
Skomplikowany charakter, czasem trudność w
dogadaniu się - wg Ciebie,
a ja naprawdę jestem bardzo prosta i
zwyczajna...
Może boję się pokazać prawdziwą siebie,
bo taka nudna wcale nie jest fajna?
Cały czas wierzę, że kogoś takiego
spotkam,
komu pozwolę zajrzeć do mojego środka.
I Tobie też życzę, drogi kolego,
abyś spotkał kogoś takiego.
Żeby panienka nie tylko na 2 tygodnie
była,
ale cały Twój świat zastąpiła
i co noc się śniła.
Podziękować za wszystkie 3 Twoje wiersze
chciałam,
dlatego te "pare słów" tutaj napisałam.
Wszystkie one wypłynęły z mego środka
szczerze
i powiem tylko tyle: "Pozdrawiam,
Ballerze!":)
Jeśli to czytasz, zastanów się jeszcze raz nad jego treścią.... pzdr:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.