Dla łabędzi kroiłem prostokąty
Karmiący ptaki
Równo jak rolnik pługiem odkłada skiby
ziemi
Ja kroiłem bochen chleba równo jedną z
innymi
Gdy kromek a leżały pokotem jak po
polowaniu
pomyślałem naiwny, już mnie te ze stawu
wołają
Zacząłem kroić na wymiar taki a taki
by z łatwością to mogły połknąć na stawie
ptaki
Dla łabędzi kroiłem prostokąty na kształt
paczki zapałek
dla kurek wodnych kroiłem formy jak nożem
złapałem
Perkozy nie jadają chleba tylko im rybki w
głowie
dla nich chleba nie kroiłem dbając o ich
zdrowie
Kaczki te barwne samczyki zjedzą w mig
nawet kamyki
Ich połowice szare samiczki zjadają od
samców nawet szybciej.
Było tego ho, ho cały wór, nawet ciut
więcej
z ledwością mogłem to unieś w jednej ręce
Gdy stanąłem na brzegu i spojrzałem w te
czerwony dzioby
wokoło mnie zaczęły się gromadzić inne
głodomory
Zewsząd nadlatywało ptactwo wielobarwne
małe i duże
siadały mi na plecach jakby na gzymsach, na
murze
Znalazłem się w centrum zainteresowania
ptactwa
rzucałem w wodę moje pokrojone z pietyzmem
bogactwa
Serce mi drżało, na myśl co będzie potem
gdy zabraknie jadła
Zawiedzeni odpłyną, odfruną na bez chlebowe
pójdą na mokradła
Jedno wiem, by nakarmić to ptactwo, by
miało one pełne wola
Musiałbym nieprzerwanie chleb kroić, a to o
pomstę woła
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Komentarze (3)
Jestem tego samego zdania co Gminny Poeta chociaż na
sam wdok ptaków otwiera się moje serce i je podkariam.
Miłego dnia życzę.
Fajnie tak ptactwo karmić, tylko trzeba mieć na
uwadze, że nie jest to najlepsze rozwiązanie bo po
pierwsze chleb dla łabędzi jest jak czipsy dla dzieci,
powoduje liczne problemy gastryczne chociaż smakuje
wyśmienicie. A po drugie ptaki karmione tracą jakieś
tam naturalne umiejętności, gdyż w sytuacji gdy nie ma
mrozu dają sobie super radę bez pomocy, a karmienie
wywołuje u nich odruchy żebracze. Masz plusa za dobre
serce:))))
Lubię, nawet zimą wychodzić nad jezioro i oglądać
ptaki. Przychodzą do reki, proszą. Takie to miłe
biedactwo. Pozdrawiam Bolku.