Dla Leszka
Radością pijany świat
przewrócił się.
I leży.
Podnosić go,
czy zostawić?
Może niech sobie
trochę wierzy,
niech łudzi się
przez jakiś czas
tą beznadziejną nadzieją.
A Ty spójrz na mnie ciepło
i podaruj mi (dzisiaj)
w imieninowym prezencie
ten jeden wieczór.
Niewinny.
Bo osobny.
Na szczęście,
czy nieszczęście?
Komentarze (4)
Ladna, ciepla dedykacja dla Leszka:)
Pozdrawiam:)
tęskniłam za Twoimi wierszami, Aniu...
miło się czyta...i pozostawia do myślenia- to lubię
.Pozdrawiam
tak czy tak, niech leży sobie ten ze szczęścia pijany
świat :-)