Dla maluszków z Domów Dziecka
Takie małe,niewinne, bezbronne,
A tyle w życiu wycierpieć muszą,
Za odrobinkę szczerej miłości
Zapłaciłyby własną duszą.
Każde z nich ma wyrytą historię,
Przeszłość krótką lecz bardzo smutną,
Bo rodzice mieli teorię
Jak zgotować im przyszłość okrutną.
W Domach Dziecka życie tułacze,
Przetrwać muszą jakoś z godnością,
Choć niejedno po kątach płacze
Obdarzają wszystkich miłością.
Każde czeka na uśmiech losu,
Na światełko w ciemnym tunelu,
Może znajdzie ktoś trochę czasu
Bo samotnych maluchów tak wielu.
Komentarze (4)
bardzo ładny wiersz... taki smutny ale wiele mówi o
Dzieciach z Domu Dziecka... ponieważ każde dziecko
powinno miec o drobinę szczęścia...
Tematyka wzruszająca, prawdziwa i rzadko poruszana na
Beju. Za powyższe cechy zostawim plusika
Każde dziecko ma prawo do szczęścia i do posiadania
własnej rodziny, są jednak rodziny, które nie powinny
się tak nazywać... Wiersz bardzo do mnie przemawia.
I tu jest dylemat-aborcja lepsza czy dom dziecka????
Od startu pod górke!