Dla mamy
Choć na jej ustach są ślady szminki,
i oczy wciąż są pomalowane,
widzi w nas jeszcze małe dziewczynki,
swojej mamusi te ukochane.
Bo na jej twarzy widnieje wciąż uśmiech,
a gdy ją widzę to jest mi lepiej.
Zawsze pocieszy, przytuli, ukocha
nikt nie zastąpi mi mamy mojej!
I choć jak każdy problemów ma sporo,
zawsze z uśmiechem wychodzi na twarzy
poradzi sobie zawsze i wszędzie
powtarza ciągle, że trzeba marzyć.
Więc matko moja
opieka twoja
w tych ciężkich chwilach będzie
zwrócona.
Przejdę wraz z tobą te ciężkie chwile,
Odpłacę ci miłość
ukocham mocno,
spędzimy ten dzień razem mile.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.