Dla Mojego...
Zostałeś moim natchnieniem,
Gdy wiersze znów zaczęłam pisać,
Zostałeś moją muzą,
Gdy sięgnęłam po farby i płótno,
Z błękitu twych oczu,
Powstało piękne niebo,
I wiesz magią zaklęty.
Ż uśmiechu Twojego,
Radosne przestworza zieleni,
A w wierszu iskierka nadziei.
Z męskich twych rysów twarzy,
Stabilny i ciepły rodziny dom,
A w słowach ufność pisania.
Tak, więc moja muzo natchniona,
Dobrocią swą serca,
Pozwoliłeś mi wrócić do tego, co kocham.
I dzięki Tobie powstały dwa dzieła,
Wiersz dla mej uleczonej duszy,
I obraz dla ciebie w podzięce.
Który sama dziś złoże na twe ręce?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.