*dla naszej Ewy*
dla marzenia...dla wiary...dla tego czego juz nie ma
nienarodzonemu dziecku...
imie...Ewa
wszyscy chcieli Ci tyle dac...
każdy coś od siebie...
miałabyś piękne oczy Ojca
jego talent...
jego głos
od przodków dostałabyś
wiare
historie
od Boga dostałabyś
szczęście
miłość
radość
i łzy by docenić to co dobre...
wszyscy tak bardzo by Cie kochali
byłabyś najcudowniejszym dzieckiem...
ale...
od matki dostałaś tylko brak racji
bytu...
już sie nie narodzisz...
dla Ciebie...przepraszam...
autor
troche-inna-niz-Ty
Dodano: 2007-11-04 12:42:42
Ten wiersz przeczytano 491 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
SMUTNE ... ALE ŁADNE
Zadumajmy sie wspólnie nad losem Ewy,Bóg wie dlaczego
tak się stało... Pamiętam baśń o matce, która los
swojego dziecka zobaczyła na dnie bodajże studni i
płakać przestała....