Dla niej część 3-Rozstanie
Gorycz tego świata ogarnia go coraz
bardziej
Przenika dogłębnie wbija ostrze nienawiści
w serce jego
A dusza zaczyna krwawic jak rwąca rzeka
krew z niej spływa
Usycha jak liść z tysiącami innymi
zbłąkanymi duszami
Dlaczego ciało twe umiera skądże wzięła
się ta przyczyna
Przecież to tylko była zwykła dziewczyna
ale ją kochałeś
Zaprzedałeś swój umysł serce podarowałeś a
co w zamian
Puste słowa co raniły jak ogniste ostrze
noża
Lecz gdzie wtedy byleś jak mówiła kocham
cię
Wędrowałeś po łąkach zielonych
zaścielonych żółtym kwiatem
Słyszałeś szum drzew i muzykę graną rytmem
zakochanego serca
A głos który ostrzegał nie potrafił przebić
siły miłości zanikał
Az zrozumiałeś ze na próżno ją kochałeś
odchodzisz
Już nie ma nocy kochanków wpatrywania się w
gwiaździste niebo
Umiłowania jej błękitnych lśniących oczu
uśmiechu promiennego
Został ból z którym żyjesz do dnia
dzisiejszego i rana serca krwawiącego
Komentarze (3)
Do siego!
w piątej linijce powinno chyba być 'skądże' zamiast
'skąd ze';)
Przykrym (wspomnieniem) rozpamiętywaniem kończysz
stary rok; oby nowy był lepszy.