...dla pana starosty
Za tymi drzwiami, ot na wprost
zaczęto kiedyś stawiać most
lecz mimo chęci oraz zgody
z każdym dniem rosły tylko schody.
Schody donikąd można rzec
- lecz nie w tym tkwiła przecież rzecz
Każdy z prezesów miał własne zdanie
więc powoływał się wciąż na nie...
Kopalnie wiedzy, mędrców rady
do nowej wciąż dążyły zwady.
Za późno zaczął lud miarkować
- nie było po co go budować.
Od dawna w zgodzie żyje klika
most to zwyczajna przecież lipa.
Te wiadra pomyj oraz wody
leją by kręcić wspólnie lody.
Komentarze (21)
smutna prawda ukazana w b.dobrym wierszu
pozdrawiam :)
Gorzka prawda w dobrym wierszu.
rąsia buzia klapa goździk :(
Mosty niezgody to tylko ości,
a wiersz dobry.
Miłego dnia życzę.
tak to prawda, tylko schody coraz wyżej i wyżej, aby
nigdzie dojśś nie było można
Słusznie prawisz, mocno gorzkawy wiersz.
Pozdrawiam serdecznie
Świetne
Bardzo mądry, aczkolwiek smutny wiersz. Pozdrawiam
Okoń dziękuję
...racja...po co mosty...klika ma własne aleje...
pozdrawiam serdecznie
Powiem wprost,
źle gdy zwodzony jest most...
+ Pozdrawiam
zgoda buduje...
mądra refleksja:)
pozdrawiam:)
Życiowa refleksja...
miłego wieczoru:)
ie darmo powiadają, że zgoda buduje:)
Kolesiostwo
Niestety...
Trafnie.
Pozdrawiam