Dla Przyjaciela
Dla Łukasza...
Kraków ,śnieg i Ty...
Spacer po Grockiej,
Twe dłonie i wiatr w mych włosach,
Trakt Królewski i Barbakan,
Gołębie na Rynku.
Zamykam oczy i znów tam jestem..
A Ty trzymasz mnie za ręke..
Kawa w Sukiennicach,
Precelki przy zamku,
Przechadzka nad Wisła,
Przymykam oczy i znów czuje Twe
pocałunki,
Słyszę stukot tranwaju,
I wiatr wiejący nad rzeką...
Chcę znów być w Krakowie ,
Nie sama lecz z Tobą...
Ale Ciebie już nie ma..
Odszedłeś na zawsze.
Dla mojego przyjaciela Łukasza- mam nadzieję ze jesteś teras w lepszym świecie i jesteś naprawdę szczęsliwy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.