Dla przyjaciółki
Znalazłam Cię! Miedzy niebem a ziemią!
TY mała cząstka prawdy zawieszona w
ogromnej przestrzeni nicości.
Tak! to Ty wygrzebałaś mnie z prochów
zapomnienia.
JA wymieszana ze smutku i zwątpienia-
pragnę żyć.
Pamiętam ten moment gdy wszystko się wali a
Ty stoisz bezpiecznie i uśmiechasz się
szczerze.
Te oczy przemawiające językiem przyjaźni
bez zbędnych banałów i czułostek.
Twe ramiona mówiące Kocham Cię i dłonie
wyciągnięte zawsze wtedy gdy ich szukam.
Bo w naszym dialogu nie trzeba słów, ta
radość gdy się widzimy i nieustające
przekonanie, że to szczęście będzie trwać
wiecznie.
To wystarcza by iść radośnie nawet w
ciemności.
Potykać się i powstawać.
Wierzyć i wątpić.
Żyć a czasem tylko istnieć.
Ale trwać w tym razem. Dzielić smutek na
pół piękną miłość mnożyć.
I tak bez końca!
Dziękuje Ci za to że Cię mam...
Komentarze (1)
Życz czy żyć ... warto dla przyjaźni :)