dla Rycerza
szept zamkniętych oczu przepływa strumieniem po bieli skroniach
jestem jakby
nie z tego świata
kochanie...
utkane mam buty
z rajskiej wełny niebios
stąpam nimi cichuteńko
niezauważalnie tak...
odzienie uplotła
mi wiosną, chyba
polankowa rosa
jakby przezroczysta...
perłami spoglądam
na ten Boski świat
i huśtam się nocą
na księżycu
kiedy we śnie płyniesz
łódeczką bajeczną...
usiądę blisko Ciebie
jeśli mi pozwolisz
i przykryję nas
białymi skrzydłami...
Komentarze (1)
Pięknie rozmarzony wiersz. Szkoda, że czasami
pozostają nam tylko marzenia...