dla sael
czekam na Ciebie z miską bigosu
i z gołąbkami w dłoni
kiedy przyjedziesz pójdziemy do lasu
będziemy zające gonić
siądziemy sobie w zakolu Wisły
w maleńkiej kawiarence
i zaraz do nas przylecą ptaki
kiedy wyciągniesz ręce
pójdziemy sobie drogą królewską
z ryneczku aż na Wawel
a potem wezmę cię do "Stasi"
na tę najlepszą potrawę
dadzą nam przaśnej kaszy gryczanej
zimnego kwaśnego mleka
jadłam to sobie...
zawsze na studiach
patrz sael jak czas ucieka
a potem noc nas zastanie
gdzieś w "Corleone" w ogródku
trzy zatopione w poezji panie
casem w radości i smutku
musisz wsiąść tylko do samochodu
przejechać się autostradą
my tu czekamy razem z Ewą
bo chcemy od serca pogadać
sael to jest zaproszenie postaraj się!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.