dla siebie
Czasami wystarczy tylko malańka zmiana,
wystarczy inny kolor bluzki,
albo buty na obcasie....
czasami potrzeba wiecej...
jakis fryzjer, kosmetyczka...
innym razem nie pomoże nic innego, tylko
ON,
ale zawsze znajdzie sie coś, lub ktoś
dzięki komu wróci usmiech...
cos co zagwarantuje zmianę nastroju...
dziekuję za to, że mam kolorowe bluzki,
buty na obcasie,
dobrego fryzjera,
ze mam JEGO
i ze zawsze mogę na nich liczyć....
cieszę się że to działa :)
Komentarze (2)
najlepiej nie zwazac na bluski ,fryziera i faceta
.....zawszej miej usmiech na trarzy wlasnie dla siebie
...a reszta to dodatki...fajny wiersz...
Taka recepta na poprawę humoru:)
Jednak chyba ten "ON" działa najsilniej:)