dla śp. A. Sochowicza 'Stumpiego'
Zgasłeś jak ognik niknie na bagnach w
półcieniach
zostały smutkiem fastrygowane
wspomnienia
oraz pytanie które nas siłą swą trąca
czy nasze światło także dobiega do końca
gdzie duch wędruje kogo na drodze
spotyka
czy towarzyszy jemu muzyka na smykach
a może cisza głucha go sobą upaja
i do kroczenia po nowej drodze nastraja
pewnie tam także będziesz układał sonety
i z Panem Bogiem gawędził w rymach
złożonych
w wersetach kładąc pod Jego stopy
pokłony
talentem w sile rozpromienionej komety
który nam w spadku pozostawiłeś po sobie
utkanym wierszem miłością kraszonym
słowie
Komentarze (29)
Pięknie.
Przepiękny sonet i dziękuję za niego...pozdrawiam
cieplutko;)
Dziękuję złota dziewczyno. :)
...dziękuję za odwiedziny i cieszę się, że podzielacie
ze mną ten żal; spokojnej nocy:))
Zacny sonet dla naszego "Soneciarza"... - pamiętamy
o Nim - smutek pozostał...
Piękny hołd pamięci Stumpiego... dobrze że zastał
pożegnany sonetem bo tę form wierszy ukochał
najbardziej
Przepiękny sonet :-) Pozdrawiam :-)
Mily, zgadzam się poniekąd z Twoim ostatnim zdaniem i
spokojnej nocy życzę:))
Stefi, ja napisałam o życiu pozagrobowym. Po śmierci
nie ma życia.
Dopiero będzie po powrocie Jezusa, dla tych, co się do
Niego za życia przyznali i naśladowali.
Tu nie trzeba żadnych mądrzejszych głów. Popatrz na
"duchowieństwo" jakie rzeczy sprzedają...Że dusze,
czyściec, piekło, niebo to od razu po śmierci. Biblia
mówi zupełnie coś przeciwnego. A na mszach można
zarobić.
Umarli nic nie mogą, bo nie żyją pod żadną postacią.
Modlitwy za i do zmarłych są zabronione. Nie ma
żadnych "świętych" w niebie.
Można wierzyć ludziom lub Bogu. Wedle wolnej woli.
Ja mówię z perspektywy PS. Ale do czytania nie można
nikogo zmusić :)
Każdy sobie żyje wedle swoich pomysłów i zakończy
wieczność tam gdzie sobie wybrał.
Pozdrawiam :)
mily, jeśli życie po śmierci nie istnieje, to jaki
miało by to wszystko sens...nie ma dowodu na jego
istnienie, ale nie ma także na
nieistnienie...mądrzejsi od nas nad tym główkują
tak oddałam mu słuszność w twórczości i pokazałam, że
jakoś brak, tak zwyczajnie po ludzku
...pozdrawiam kolejnych odwiedzających:))
Każdego szkoda
A w jakiej Sławku? :)
Piękny sonet w pięknym geście.
Pozdrawiam.
@mily
Istnieje, ale niekoniecznie w formie propagowanej
przez Kościół.
Mój szacunek Stefi. Oddałaś tym sonetem hołd
Imiennikowi Twojego męża.
Pozdrawiam najserdeczniej.
A czytałaś mój ostatni wiersz?
Piękny, refleksyjny wiersz,
i dalej za jastrzem.
Dobrego wieczoru.