Dla syna
Wszystko takie pierwsze, nowe,
prawie białe,
wciąż nie zapisane i tak niepojęte,
trudno się nadziwić, patrzeć
to za mało,
w dłoniach się nie mieścisz,
nie odbijasz echem.
Wszystko jest błękitem, różem
jak twe ciało,
które przyszło z nikąd i
tyle mi dało
uśmiechów, tych nowych, innych
szczerszych,
i tyle zadumań, niepokojów
pierwszych.
Wszystko jest dla ciebie,
słońce rano czeka, kiedy
je obudzisz,
kiedy w twoich oczach będzie
świecić jasno,
a noc gwiazdozbiorem zadzwoni
cichutko
kołysankę.
Dla ciebie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.