Dla Walentego
rozsłoniły się szare zasłony
spojrzałeś prosto w mą twarz
twoje oczy fiołkami zabłysły
uśmiechnełeś się jeden raz
w sercu łomot poczułam
jakby chciało mi zwiać
twój uśmiech jeden szalony
odmienił mój świat
później do mnie podeszłeś
myślałam że śnię
od tej pory wiedziałam
że kocham cię
te oczy fiołkowe
ten uśmiech nieśmiały
a usta ach usta
maliną pachniały
spadłeś mi z nieba
z tym promieniem słońca
moja miłość do ciebie
nie ma już końca
autor
Iwona Dominikowska
Dodano: 2009-02-14 20:20:45
Ten wiersz przeczytano 1367 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
przecudnie.pozdrawiam
piękny wiersz :), tylko szkoda że nie karzy ma takie
piękne chwile w życiu
Ładnie, podoba mi się i plus za ukazanie prawdziwego
Walentego
Ciekawe kto jest tym Walentym??