Dla wyznawania
Dla wyznawania miłości żyjesz.
Dla błękitnego nieba i ptaków,
i zawracania rzeki kijem,
dla kwaśnych, gorzkich i słodkich
smaków.
Dla wyznawania miłości żyjesz.
Dano naręcza słów nieprzebranych,
chciej wybrać te, co dają siłę,
to najpiękniejsze, co dnia zadanie!
Dla wyznawania miłości żyjesz,
kwiaty wyrosną także wśród chwastów,
a to, że czasem ciernie się wbiją,
nie wiń łąk za to (całych z namiastki).
Dla wyznawania miłości żyjesz!
Komentarze (33)
Dobry wiersz.
Pozdrawiam :)
I oby to wyznawanie miało moc w czynach! :)
Pozdrawiam Marce :)
Witaj,
no cóż też cel...
Ale z wyznaniami żyć to wydaje się trochę za
mało...
Z pozdrowieniami.
No cóż, a bardzo bym chciała Agrafko :) - miłego dnia
- i pozdrowienia dla wszystkich zaglądających.
No może i tak, jakoś mnie nie pocieszyło;(
Pozdrawiam.
Dla takich pięknych chwil warto żyć.
Pozdrawiam serdecznie :)
Mądre przesłanie w dobry wierszu.
Pozdrawiam
Bardzo dobry wiersz, świetna fraza główna, od razu
pozostaje w pamięci.
"dla kwaśnych,gorzkich,słodkich smaków"
Trzeba je wszystkie przegryzć,przeżuć i jeszcze dobrze
strawić...Bo inaczej można się szybko rozchorować...
Pozdrawiam:)
Nie wiem czemu, ale się jakoś speszyłem czytając.
Jakby ktoś szeptał mi to do różowego ucha.
Śliczny, radosny - taki na lato.
SUPER!
Pozdrawiam radośnie, Marce:)
Dla wyznawania miłości żyjesz- dlatego warto dobierać
mądrze słowa, takie bez kolców.
wyznanie miłości czasem nie jest łatwe...
Aniu przemyślałam :) dziękuję - wkradł się błąd -
winna być l.mn. = całych.
Podoba mi się choć msz warto przemyśleć ten fragment:
"a to, że czasem ciernie się wbiją,
nie wiń łąk za to, całej - z namiastki."
A może wszystko jest ok, a jedynie do mnie nie
dociera. Msz pierwszy przecinek w siódmym wersie jest
zbędny, ale mogę się mylić.
Miłej niedzieli:)