Dla żartu
Opadają płatki rozkwitłej czereśni
patrz jacy śmieszni w ogóle jesteśmy
niby tak wielką mocą władamy
lecz płatków małych nie powstrzymamy
Nazwali nas ludźmi też sklasyfikowali
dali nam to co dać nam zdołali
broń śmiercionośną i szybkie fury
byśmy się bali własnej kultury
Nasi przodkowie ogniwa tej ewolucji
widząc co zaszło byli by smutni
albo ze wstydu podarli by kartki
patrząc na to gdzieśmy dotarli
W ślepy zaułek nie dociera nadzieja
jest tylko bezsens w nim się umiera
pędząc donikąd bez wyraźnego startu
ma się wrażenie że żyje dla żartu
Odchodzę od zmysłów by dążyć za pędem
ja nie czereśnia nie kwitnę nie pięknem
nie dam owoców jak miliony rodaków
nie wykarmię sobą stada szpaków
Nie zrzucę liści a co zrobię jedyne
spróbuję przetrwać kolejną zimę..
Komentarze (3)
myślę, że specjalnie wybrałaś taką formę "potoku słów"
podkreślający bezsens trwania
Tekst rapowany. Rozczarowanie krajem w którym przyszło
pellowi żyć.
Msz: ułóż to w wiersz, bo źle się czyta:
"Opadają płatki rozkwitłej czereśni
patrz jacy śmieszni w ogóle jesteśmy
niby tak wielką mocą władamy lecz płatków małych nie
powstrzymamy
Nazwali nas ludźmi też sklasyfikowali
dali nam to co dać nam zdołali"itd.
takie sobie:))
wersyfikacja - tragedia(chyba że dla żartu:)
pozdrawiam