Dla żony
budzę się jak nigdy
o świcie
bardzo zdziwiony
ręką błądzę
po poduszce
a obok mnie
nie ma żony
wołam delikatnie
kochanie moje
dziś jest piętnasty
a tu cisza odpowiada
spojrzałem na stół
kartka zapisana leży
nie szukaj mnie mężu
wyjechałam
na trzy dni
do córki mojej
imieniny
spędzę u niej
kwiaty
które kupiłeś
wstaw do wazonu
a gdy wrócę do domu
ofiarujesz mi
prezent
coś w szafie schował
z góry dziękuję
mężu
kochany
Autor Waldi
Komentarze (19)
Pięknie z serca napisane.
Ach Ty zbereźniku jeden!
Gdyby Cię grono bejowe nie znało,
mogłoby pomyśleć, że naprawdę się
wydarzyło.
A ja, jednak coś za bardzo z ciocią Skle spokrewniona
i widzisz o Jadzi Waldkowej zapomniałam, gdy 15-go
dzwoniłam do kilku Teresek i Jadwiń. Zatem teraz -
ślę szanownej małżonce
moc imieninowych życzeń. I udanych wojaży u córki.
Waldi... Ciebie trudno przescignac w pomyslach...
Do swojej corki, powiadasz, wyjechala?
Super. Pozdrowionka zalaczam :)))
Tak to już bywa kiedy prezent w szafie to żony nie ma.
Ładnie i ciepło napisany wiersz dla żony. Jak
przeczyta to radość w sercu zawita. Wszystkiego
najlepszego z okazji imienin :)
Podoba mi się, żona trzyma rękę (rączkę) na pulsie.
Pozdrowionka przesyłam, spokojnej nocy-:)
dużo zdrowia i szczęścia, pozdrawiam:)
Widze ze demokraja jest zagrozona, zona ma wszystko
pod kontrola:)))
Pięknie i tak po prostu...pozdrawiam Was oboje
cieplutko :)
Wszystkiego, co najpiękniejsze dla Małżonki :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
co za niespodzianka...
Witaj Waldku, wszystkiego dobrego dla Pani Jadzi.:)
Pozdrawiam serdecznie.:)
;)
mily ...któż to wie jedynie listonosz zna prawdę ,,
zawsze puka dwa razy "
Czyżby córka nie była też Twoja, Waldi?
Pozdrawiam :)
Myślę,że czeka Cię wspaniałe powitanie i radosne
świętowanie.Pozdrawiam serdecznie.:)