dlaczego?
krzyk karetki zza okien
uchodzi życie
skroplona nadzieja
w zakamarkach się kryje
zbyt wiele zła
by serca nie ranić
wymazać okrutne obrazy
jak cieszyć się
komuś dzień gaśnie
dzieci w kartonach zasypiają
trudno pogodzić się
z bezsilnością zapomnieć
niesprawiedliwe losy
zagłuszyć sumienie
oparte o drzwi
złość budzi się we mnie
pomóc nie mogę
słowa zbyt małe
w piersiach coś ściska
tyklo oczy zbudzić
w czystej pościeli
Komentarze (1)
Wiersz ciekawy warto przeczytać i pomyśleć... , albo
inaczej "tylko oczy zbudzić w czystej pościeli" ;)