Dlaczego?
Dla K...
Październik tuż, tuż
a we mnie wspomnienia buzują teraz, już
Mary nocy już nie są jak mój cień
Bo smutek i melancholia dopada mnie coraz
częściej w dzień.
Łzy do oczu napływają coraz częściej
Wiem, że nie zobacze już Twej miny
nieszczęsnej
Samotne dni w cierpieniu
a me serce wierne Twemu skaleczeniu
Na usta me ciśnie się pytanie czemu?
Odpowiedź łatwa, bo nasłuchałeś się za dużo
Dżemu
Pytam dlaczego właśnie tak?
Bo chciałeś wzbić się w powietrze niczym
ptak
Smutek i melancholia męczy mnie okrutnie
Chodź Ty w dębowej mocnej wyglądasz
paskudnie
Pytam jeszcze raz tym razem w niebo
dlaczego?
Ty mi z góry odpowesz nic Ci do tego!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.