Dlaczego?
Nie jesteś sam!:)
„Spójrz na Nią…
Co widzisz w jej oczach?
Są czerwone, bo szlocha po nocach.
W kąciku pokoju, chowa swe myśli,
których tak bardzo boi się wyśnić.
Zatrzymuje w sobie, te wszystkie
boleści,
których ludzie zapewne wciągu życia nie
przeszli…
W splecie ramion, ona z pluszakiem,
wspomina jak to było…
Z jej dawnym chłopakiem.
„A może wrócisz? A może
przebaczysz?”.
Przecież tak wiele wciąż dla Niej
znaczysz…
Mija godzina, za godziną,
wskazówki zegara coraz szybciej,
płyną…
„Nie nawiedzisz mnie? Za co? Pytam
się…”.
Odpowiedzi głuche, w samotności wiszą.
A ona wciąż uodporniona tą ciszą.
Dlaczego jej to robisz? Myślisz, że to
dobre?
W ten sposób nigdy nie spędzisz jej snów z
powiek…
Zamiast podejść i pogadać, wolisz wszystko
sam zamazać.
Myślisz tylko o sobie, wielki
indywidualisto…
Jednak uwierz, Ty to nie wszystko!
Kiedyś sobie z tym poradzi i osuszy wnet
swe łzy.
Już nie będzie miała złudzeń, ani żadnych
myśli mdłych.
Osiągnie to, czego chciała…Niegdyś
właśnie „dla Ciebie”.
Ciekawe, co będziesz wtedy robił? Może
marzył,
o takim niebie…
A wtedy Ona Cię znajdzie. Podejdzie do
Ciebie, we mgle…
I cichym szelestem wiatru, wyszepta Ci
słowa te…
„Kiedyś znowu się spotkamy, ale to za
sprawą losu.
Ty nic mieć nie będziesz…”, a
ja za to tysiąc ciosów…
Zapamiętała, ostatnie zdanie, jakie jej
powiedziałeś…
Znieruchomiałeś…
Szkliste spojrzenie Twoje, mrok już
ogarnia.
Wybiła północ, serce Ci zwalnia…
Zabrakło nadziei, zabrakło wiary.
Nic się nie zmienia…prócz po oddechu
na szybie pary…
Manekinie, bez duszy… zakłamane Twe
sumienie.
Zatrzymaj się na trochę i przemyśl swe
wzgardzenie…
Nie jesteś idealny, ale zmienić się
możesz…
Wiedziałeś, że Ona zawsze Ci pomoże.
Kochać nie przestała, kocha tchnieniem
morze…”
"Spoglądając w przestrzeń marzeń, co przeszywa szarość dnia…"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.