Dlaczego?
Skonczyla sie zabawa,
orkiestra poszla spac,
chaos w glowie i nogach,
nie ma juz o co grac...
W tej pieknej dekoracji,
nie ma nadziei w zieleni,
zdjeto,zniszczono, pomieto-
niczego nie da sie zmienic...
Dlaczego-pytam, bo nie wiem,
o co w tej grze tu chodzi,
rzuce, zapomne,znikne,
ale...mi nie wychodzi...
Zostalo tu moje zycie
i wiele przyjazni milych...
To boli bardziej sercem,
niz mozgiem praw zawilych...
...wracajac do tragicznej soboty 12.11...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.