Dlaczego?
Dla tych którzy nie doznali szczęścia..... Miłośći matczynej.....
Zostawiłaś mnie, dlaczego?
Szłaś drogą prostą, dlaczego?
Nigdy mnie nie odwiedziłaś, dlaczego?
Dlaczego wciąż jesteś tu, w moim sercu?!
Chodź nie ma Cię tu, na miejscu!
W miejscu wspomnień, radości.
Teraz smutku i cierpienia!
Mamo pomóż, jesteś mi potrzebna!
Tak bardzo cierpię!
Zadajesz mi ból, wiesz?
Nie słyszysz mnie, nie odpowiadasz!
Nagle trzask, jedna chwila zniszczyła
nas!
Ciebie mamo!Dlaczego?
Już nigdy mi nie odpowiesz.......
A ja modlę się i myślę dlaczego?
Napweno ktoś Nas kocha..... Ona również......
Komentarze (4)
Śliczny wiersz,ale bardzo smutny.Pełno w nim żalu i
goryczy.Wiersz skłania do refleksji.Ciekawa
puenta.Wiersz ma dobrą formę.
Dużo żalu jest w Twoich słowach i ogromna potrzeba
bycia kochaną. Trudno zrozumieć dlaczego matki
porzucają swoje dzieci " Nigdy mnie nie odwiedziłaś,
dlaczego?"- tego nie da się zrozumieć.
Wzruszył mnie Twój wiersz ,właśnie dlatego ,że miałem
mamę i wiem jaka jest matczyna miłość.Cudownie
wyraziłaś swój ból z tęsknoty do niej.Ale jestem
pewien,że Ona Cię kocha,przeżywa również brak
Ciebie,lecz wstyd
jest silniejszy i nie umie go przełamać.Wierzę ,że
taka chwila nastanie, że wpadniecie sobie w ramiona,
czego Ci z całego serca życzę.
tyle żalu jest w Twoich słowach, ale równocześnie
miłości...