Dlaczego?
No właśnie dlaczego?
Dlaczego?
Odwieczne pytanie,
Żalu, tęsknoty i przygnębienia,
gdy zdarzy się komuś coś złego,
niemiłego,
lub złowieszczego.
Odpowiedź się jawi,
różnymi barwami,
i rożnych odcieniach,
czerwonym kuszącym,
lub czarnym bolącym,
nie czas na rzeźbienie,
ma miłość okrutno,
potraktowaną,
skopaną i
niezapomnianą,
póki co....
I nic nie zrobimy,
bo to, co w około,
samo się toczy swoimi prawami,
nieznanym, kochanym i podziwianym,
tęsknotą, bólem i znieczuleniem,
i przez to życie jest naszym marzeniem,
choć różne barwy przebiera czasami,
od czerwieni do silnej czarności,
tak wszystko kroczy do świata nicości.
To tylko ważne co nam pozostało,
by żyć pełnością,
I krzyczeć wciąż mało....
bo gdzieś jest ktoś kto na nas czeka,
a życie płynie jak wartka rzeka.
Komentarze (8)
Nie mam odpowiedzi i nic nie wymyślę
Myślę, że kluczowe w tym wszystkim jest pytanie
dlaczego :)
ciekawy wiersz Iwonko
Podpisuje sie pod M.N.
Pozdrawiam.
Zawsze pytamy losu dlaczego, kiedy nas spotka coś
złego...
każdy dostaje zapłatę
choć nie zawsze akuratną
ale z Mocy BOGA dokładną
gdzie choć Sędzia Państwowy
od kary przekręt zrobi
sam też sądzony będzie
ino gorzej
gdzie nie jedni mają usta
niczym gębę otwartą
to wiedzą jak pająki
czy muchy lubią w nie wpadydać
jak też gdy osa wpadnie
to nie tylko lekarz powinien wiedzieć
iż nie trzeba krzyczeć
a tchawicy powietrza dać
też otwartą przestrzeń
przestrzeń jak brodę
trzeba podwiązać
by tam gdzie Aniołów brakuje
wytrzeszczu oczu chory nie do dostał
bo dwa złote nie wystarczy
by oczy zamknąć
niczym w krótkim czasie
należy złożyć broń
zwłaszcza że z Kamienną Górą
nie wygra się w:)
To tylko ważne co nam pozostało,
by żyć pełnością
Ciekawe pozdrawiam