Dlaczego...
Myślałam jesteś, a jakby cię nie było,
widziałam, dotknęłam, a to jakby się nie
zdarzyło...
Tęsknota chęci do życia przywróciła,
prawda o tobie natchnieniem była.
Wiedziałam nic mnie już nie zaskoczy,
lecz ty na serio otworzyłeś mi oczy,
a jednak powieki moje powoli opadają,
bo serca nasze czym innym oddychają...
Jaki szal wybrać dla duszy,
by był dla niej wytchnieniem,
nadzieją otulić, czy zapomnieniem?
I kto ciepłem dłoni łzy zdoła osuszyć...
Komentarze (13)
drugi raz nie wchodzi się do tej samej wody... w szalu
zapomnienia peelce będzie do twarzy :)
piękny wiersz ... jest w nim nadzieja ...że szal serca
wasze otuli ...
Ciekawe refleksyjny wiersz zastanawiający się czy też
dające zastanowienie się nad tym dlaczego
Podoba mi się zdecydowanie szal nadziei :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Smutkiem powiało Poruszyłaś mnie tym wierszem
Pozdrawiam serdecznie :)
Wiersz sercem pisany.
Takie są najładniejsze, bo prawdziwe.
Pozdrawiam.
Marek
Trochę smutno, że peelce potrzebny szal zapomnienia,
pozdrawiam
Kto to wie, kto wie ... może podpowie
:)
Serce podpowie jaki wybrać:)
Oczy trzeba czasem przymknąć, ale tylko na chwilę:)
Pozdrawiam:)
Na pewno - otulić nadzieją.
Ładny przekaz. Miłego dnia.
ciekawy fajniue napisany ładne metafory
Zdecydowanie wybrałabym szal nadziei.
Miłego dnia :*)
Zdobylas mnie swoim wierszem, piekny.