Dlaczego (Aniol)
Wypilam browara zapalilam cygara i ide
spac...
i pytam: czemu okrutny jest ten swiat?
wciaz bol i cierpienie zadaje
wciaz ostre ostrze serce na strzepy
kraje
Dlaczego na tym swiecie tyle falszu obludy
i zla?
Dlaczego w tym wszystkim winna jestem
ja?
Dlaczego smutek i cierpienie z kazdej
strony do mnie lgnie?
Dlaczego los nie oszczedzi zmartwien
mnie?
Dlaczego zadaje z kazdej strony ostry
cios?
Dlaczego nie moze byc piekne jak na jesien
wrzos?
Dlaczego tyle goryczy?
Dlaczego jestem, uwiazana jak pies na
smyczy?
Dlaczego czlowiek wilkiem dla czlowieka?
Dlaczego nikt nie chce wypic goracego
mleka?
Dlaczego ciezki glaz na mej duszy?
Dlaczego tyle lez jekow katuszy?
Dlaczego tyle falszu w czlowieku tkwi?
Moze ktos potrafi wytlumaczyc to mi??
Moze to pytanie jest retoryczne
Moze to dziewcze jest psychiczne
Ale na to pytanie nie ma odpowiedzi
Bo czasem bol zadaja najblizsi sasiedzi
I szkoda zadrczac sobie tym glowe
Lepiej zamknac ta zalosna mowe
Komentarze (1)
Nie wszystkie pytania są retoryczne, ale pokazują, że
podmiot liryczny naprawdę przygnieciony jest cieżkim
głazem. Czytając nie zastanawiam się nad
odpowiedziami, ale łącze się duchem z autorem i myslę
o powodach przygnębienia.
(Chyba nie będę wilkiem ;) jak poproszę o wstawienie
literki, która uciekła z "zadrczac"). Pozdrawiam !