dlaczego mi pokazałeś
nie wejdę na tą górę
po co mi ją pokazałeś
nie rozumiem celu - tej drogi
śnieg był szorstki
jak krawędzie traw
i ostry - szkliły się poroża kozic
muskające mnie w bok
w
oczy
pod żebrami hulał wiatr
bezpieczna kurtka rozdarła się w
powietrzu
ciepłą skórę roztrwonił chłód
szłam
naga - do najtkliwszej tkanki
wzwyż
krok za krokiem
bez czegokolwiek
do
podtrzymania
oddechu
z oddali - cień
człowieka
który uwierzył
i zabrał w drogę
oszukane skrzydła
zamiast
butów
nie wejdę już na tą górę
na szczycie mieszkał bóg
ale on nie był
- z tych bogów
http://www.tekstowo.pl/piosenka,prince,purple_rain.htm l
Komentarze (9)
wiersy budyi może zostać, jest gicior :)))))
Sorki Martamarta niechcacy mi sie wlaczyl inny program
i bykow narobilam w komentarzu.
Wiersz budzi emocje:podoba mi sie.....Tak mialo
byc.Sciskam mocno:)
Wiersy budyi emocje.Podoba mi sie.Pozdrawiam
cieplutko:)
Z przyjemnością przeczytałam i chwalę przekaz. Nie ma
zgrzytów po drodze, choć nie jest jednoznaczny, wymaga
zastanowienia się i głębszej analizy.
Metaforyka przyciąga)
Jest w tym wierszu jakaś uzasadniona sensualność.
{pOzdrawiam
góra jest tu pojęciem symbolicznym,wejście na nią
oznacza zderzenie z rzeczywistością ,utratę złudzeń,
wszystko co człowieka spotyka ma jakiś sens ...umiera
jedno ,rodzi się nowe , interesujące przesłanie ,dobry
wiersz
Oszukana i zrezygnowana? Może warto żyć nie szukając
sensu życia? Mocno metaforyczny wiersz i niełatwy w
odbiorze, ale budzi emocje. :)
Marto - nie wspinam sie juz na szczyty
ale z przyjemnościa spaceruje w zimowe popołudnia
potrafisz w perfekcyjny sposób zatrzymac czytenika
Niedobry przewodnik, fałszywe skrzydła, fałszywy Bóg,
nie ta góra. Pora samemu wybierać. A może dać spokój?
Ja tam bym dał spokój. Rezygnacja jest ok. Naprawdę
podziwiam i trochę zazdroszczę. Tyle dobrych wierszy.
niesamowicie i metoforycznie... jak zawsze... a co do
przekazu, mam jednak przekonanie, że na tą górę
wchodzić trzeba